Beskid Makowski

Kotoń i Pękalówka – spacerowo w Beskidzie Makowskim

Lubię szlaki niepopularne i takie, które znajdują się w bliskiej odległości od Krakowa. Kotoń i Pękalówka spełniają te warunki. Dodatkowo są absolutnie niewymagające, gdzie można się przespacerować prostą ścieżką, a przy sprzyjających warunkach podziwiać można rozległą panoramę. Warto zaznaczyć, że widoki te są na nieoznakowanej ścieżce, zatem należy odrobinę zboczyć ze szlaku.

TRASA: Zawadka – Pod Kotoniem – Pękalówka (Gronik) – Polana Pękalówka – Pod Kotoniem – Kotoń – Zawadka

ODLEGŁOŚĆ: ok. 6,5 km

CZAS: ok. 2 h

PARKING: Przy pętli autobusowej, za budynkiem ośrodka religijnego jest miejsce na kilka samochodów. Link: https://goo.gl/maps/yD2ikAt5zeuJYfqo6

Miejsca postojowe z prawej strony

Tuż przed parkingiem znajdują się drogowskazy. Maszerujemy czarnym szlakiem w kierunku na Kotoń (Pol.Dłużyce). Odbijamy w prostopadłą drogę wyłożoną betonowymi płytami, która początkowo prowadzi między domostwami.

Następnie z lewej strony czarny szlak odbija na leśną ścieżkę.

HUBA jest wrogiem czy przyjacielem drzewa? Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta. Otóż huba to nie gatunek grzyba tylko potoczna nazwa określająca szereg różnych grzybów nadrzewnych. Są wśród nich zarówno groźne pasożyty, wyniszczające drzewa, a nawet prowadzące do ich śmierci (wywołują m.in. białą lub brunatną zgniliznę drewna), jak i organizmy pożyteczne, powodujące rozkład martwej tkanki i oczyszczające las z obumarłych drzew. Są też gatunki, które nie gardzą zarówno żywym, jak i martwym drzewem. Trzeba jednak wiedzieć, że nawet pasożytnicze huby rzadko atakują drzewa silne i zdrowe, gdyż znacznie chętniej zasiedlają osobniki słabe i schorowane, które nie mogą już tak skutecznie się przed nimi bronić. Niektóre z hub są niejadalne, ale bywają też gatunki jadalne, a nawet lecznicze. 
/źródło:muratordom.pl/ogrod/pielegnacja-roslin/

Szlak na tym odcinku jest trochę zarośnięty. Następnie wyłania się większa przestrzeń i miejsce rozejścia szlaków.

Najpierw obieramy cel: Pękalówkę oraz widokową polanę, na którą prowadzi nieoznakowana ścieżka.

Bywa tu błotniście, nie pomagają temu motory crossowe, które można tu spotkać.

Pękalówka licząca 839 m n.p.m. to wschodni wierzchołek masywu Kotonia. Szczyt jest w pełni zalesiony, dlatego warto zboczyć ze szlaku, by podziwiać panoramę, która jest naprawdę pokaźna. Zboczyć można w różnych miejscach, warto posługiwać się mapą, by dotrzeć na polanę i wrócić z niej bez zgubienia się. Ja korzystam zazwyczaj z aplikacji mapy.cz, która działa również offline.

Panoramy z polany

Podziwiać stąd można szczyty Beskidu Wyspowego takie jak: Mogielicę, Szczebel, Luboń Wielki, Lubogoszcz i Szczebel. Widać również Gorce na czele z Turbaczem, Lubaniem, Gorcem i Kudłoniem, a oraz Beskid Żywiecki, czyli: Babią Górę, Pilsko i Romankę. Wisienką na polanie jest widok na Tatry.

Następnie wracamy na znakowaną ścieżkę i żółtym szlakiem udajemy się na Kotoń, którego szczyt również znajduje się poza szlakiem.

Podejście na wierzchołek Kotonia widać na mapie u góry tego wpisu. W tym przypadku również przyda się włączona lokalizacja i aplikacja z mapą. Należy odbić ze szlaku w lewo, na ścieżkę, na której jest szlaban.

Kotoń mierzy 857 m n.p.m. również jest zalesiony, leży w paśmie Koskowej Góry.

I to na tyle łażenia po Beskidzie Makowskim tego dnia. Wracamy dokładnie tym samym szlakiem, cofamy się do rozejścia szlaków i czarnym schodzimy do Zawadki.

Jeśli masz niedosyt, można podejść jeszcze na Kotoń Zachodni 766 m n.p.m.– należy wtedy wrócić ze szczytu Kotonia do znakowanej ścieżki i podążać za żółtym szlakiem, w przeciwnym kierunku niżeli powrót. Tak prezentuje się to na mapie.

Po drodze na Kotoń Zachodni mija się krzyż, która upamiętnia walkę partyzantów z okupantem niemieckim. W tym miejscu zginął kpt AK Jan Korzeniowski ‘Waga’.

Podczas drogi powrotnej do Zawadki towarzyszył nam październikowy zachód słońca.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *