Beskid Żywiecki

Z namiotem w Beskid Żywiecki

Chcesz pożegnać i przywitać dzień na 1322 m n.p.m? Przy tym przejść się super pętlą w Beskidzie? Jak wygląda trasa, nocleg i koszta? Zapraszam do wpisu!

TRASA: Żabnica – Hala Pawlusia – Schronisko PTTK Na Rysiance – Schronisko PTTK Hala Lipowska – Pod Lipowskim Wierchem – Nad Halą Cukiernica – Polana Cukiernica – Hala Boracza – Schronisko PTTK Na Hali Boraczej – Żabnica, Skałka

CZAS: Bez noclegu, przemarsz pętli wg mapy: 5:15 h

ODLEGŁOŚĆ: 16 km

PARKING: Przy ul. Ks.Karola Śmiecha w Żabnicy znajduje się kilka parkingów płatnych, na prywatnych posesjach. Niegdyś tutaj i w okolicy pozostawienie auta nie należało do najbezpieczniejszych, turyści nieraz zastawali zdewastowane samochody. Może m.in dlatego tyle teraz w tym miejscu prywatnych parkingów. Z tego co się dowiedziałam, ostatnie takie zdarzenia miały miejsce w 2020r., dlatego ze spokojem pojechałam na bezpłatny parking, który zlokalizowany jest przy samym wejściu na szlak. Zmieści się tam kilka/kilkanaście samochodów. Link do parkingu: https://goo.gl/maps/XgAuSuteoyzM9fUM7

beskid

DZIEŃ PIERWSZY

Z Żabnicy maszerujemy zielonym szlakiem pod Schronisko PTTK na Rysiance, gdzie spędzimy noc na polu namiotowym. Po zaparkowaniu samochodu na parkingu z linku powyżej, jesteśmy w momencie, gdzie dalej obowiązuje zakaz wjazdu. Trzymając się lewej strony wchodzimy w ul. Kolonia (zielony szlak), gdzie przez chwilę idziemy między domostwami. Idziemy wzdłuż potoku Żabniczanka.

Po ponad kilometrze szlak skręca w prawo, przez mostek. Wkraczamy na leśną ścieżkę.

Od tego momentu szlak stopniowo pnie się w górę. Spory bagaż na plecach, namiot i żar z nieba sprawiają, że dystans jedynie lekko ponad 5 kilometrowy może dać w kość.

Maszerując szlakiem natrafiamy na informację o obejściu zielonego szlaku. Zgodnie z tą informacją odbijamy lekko w prawo, ostro pod górę. Dzięki temu omijamy odcinek szerokiej, monotonnej drogi w drodze na Rysiankę.

Żółta linia wyznacza obejście

Obejście jest całkiem męczące, mocno pnie się w górę po ruchomych kamieniach.

Docieramy do zielonego szlaku i Rezerwatu Lipowska. W moim odczuciu to najładniejszy odcinek szlaku- czułam się jak w leśnym ogrodzie botanicznym. Otaczały Nas paprocie, krzaki leśnych jagód i cała masa pięknej roślinności.

Przed Nami wyłania się Hala Pawlusia oraz dochodzi czerwony i zółty szlak. W tym miejscu, przy drogowskazach skręcamy w prawo- prosto pod Schronisko na Rysiance.

HALA RYSIANKA

Na Rysiance znajduje się niewielkie pole namiotowe. Są dwa, wyznaczone miejsca na ognisko. Opłatę za nocleg na górskim campingu należy dokonać w Schronisku PTTK Rysianka, wynosi 20 zł/os/doba. W cenę wliczona jest możliwość korzystania z toalety i pryszniców w Schronisku oraz wrzątek.

Rysianka

Po opłaceniu miejsca, otrzymaliśmy numerek, który należy zawiesić na namiocie.

Kto raz był na Rysiance, wie jak fajnie jest tam wrócić, usiąść na jednej z ławek i patrzeć na świat.

ZACHÓD SŁOŃCA NA 1322 m n.p.m

DZIEŃ DRUGI

WSCHÓD SŁOŃCA NA 1322 m n.p.m

Poczucie szczęścia przy wschodzie słońca- maksymalne!

Słońce wstało po 4, był to najpiękniejszy wschód jaki kiedykolwiek widziałam. Jeśli nie lubisz jechać w środku nocy na szlak, wychodzić w ciemnościach, to opcja z polem namiotowym powinna być dla Ciebie odpowiednia. Nie dość, że obejrzysz zachód i wschód to jeszcze się wyśpisz. Polecam!

Po takim wschodzie i w takich okolicznościach śniadanie smakuje wyjątkowo. Daje Wam słowo 😀

PLAN NA DRUGI DZIEŃ TAK PREZENTUJE SIĘ NA MAPIE

Z Rysianki podążamy kolorem zielonym na Halę Boraczą przez Halę Lipowską.

Schronisko PTTK na Hali Lipowskiej. Tutaj również znajduje się pole namiotowe.

Docieramy do rozejścia szlaków pod Lipowskim Wierchem.

Tutaj czy żółtym i następnie czarnym czy zielonym szlakiem dotrzecie na Halę Boraczą. Szlak żółty prowadzi przez Halę Bieguńską, Bacmańską i Redykalną. Dostrzeżecie z nich Małą Fatrę. Jest to z pewnością bardziej widokowy szlak. Z uwagi na żar lejący się z nieba i ciężkie plecaki- wybieramy opcję zieloną, nie tak widokową, za to nie tak nasłonecznioną. Szlak zielony prowadzi głównie lasem.

Szlak jest bardzo dobrze oznakowany. Miejscami ścieżka jest dość wąska, w zaroślach, przy skałach lub wiedzie tuż nad przepaścią.

Schronisko PTTK na Hali Boraczej

Warto skusić się tutaj na słynną jagodziankę! Jest naprawdę spora, z dużą ilością jagód. W sam raz do kawy!

Z Hali Boraczej cofamy się krótki odcinek, tak by znaleźć się na czarnym szlaku, który mijaliśmy idąc pod Schronisko.

Leśna ścieżka czarnym szlakiem to jedyne 1,3 km. Następnie maszerujemy asfaltem.

Mijamy Kościół, pojawiają się pierwsze zabudowania mieszkalne. Docieramy do przystanku autobusowego w Żabnicy. Tutaj też znajduje się parking, lecz nie ten, na którym my parkowaliśmy. Docierając do drogi głównej, skręcamy w prawo i tak zielonym szlakiem wędrujemy niespełna kilometr do samochodu.


Jeśli interesuje Cię najkrótszy i najłatwiejszy szlak na Rysiankę to opisałam go w wersji zimowej. Zapraszam!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *