Sarnia Skała przez Dolinę Strążyską oraz Dolinę Białego
- Widokowy szczyt w Tatrach Zachodnich
- 1377 m n.p.m.
- Z Sarniej Skały genialnie widać Giewont, panoramę Podhala, na horyzoncie Pilsko, Babią Górę i Police
- Trasa obejmuje Wodospad Siklawica, który robi wrażenie o każdej porze roku
- Zaproponowany przeze mnie szlak tworzy pętlę, która nie jest zbyt wymagająca
- Idealny szlak na pierwsze Tatrzańskie łażenie
- Przy wejściu do Doliny znajduje się kasa biletowa TPN
TRASA: Dolina Strążyska- Wodospad Siklawica- Sarnia Skała- Dolina Białego- Droga pod Reglami- Dolina Strążyska
CZAS: ok. 3:33h marszu
ODLEGŁOŚĆ: 8,7 km
PARKING: Przy Dolinie Strążyskiej jest kilka płatnych parkingów. Link do jednego z nich (najbliżej wejścia do doliny): https://goo.gl/maps/ak3HnrGbWm2vQwZY7 LUB bezpłatny, dziki parking na kilka samochodów https://goo.gl/maps/W54yfF4AgeNgftZVA również w świetnej lokalizacji.
Parkujemy na dzikim parkingu i znajdujemy się na Drodze pod Reglami, zgodnie z drogowskazami udajemy się w prawo do Doliny Strążyskiej.
Doliną Strążyską prowadzi czerwony szlak. Przed nami wyłania się majestatyczny Giewont.
Znajdujemy się pod Sfinksem– głazem o sporej wielkości, w dolnym odcinku Polany Strążyskiej w Tatrach Zachodnich. Głaz wygląda jakby oderwał się od Giewontu i nie wykluczone, że tak też było, jeszcze w czasach epoki lodowcowej.
Mijamy drewnianą chatkę, w której znajduje się Herbaciarnia. Byłam tam chwilkę po 8 i była jeszcze zamknięta.
Maszerując dalej, już czarnym szlakiem przez Polanę Strążyską znajdujemy się przy rozejściu szlaków. W lewo odbiega czarny szlak na Sarnią Skałę a prosto żółty pod Wodospad Siklawica. Warto podejść te kilka minut, bo Wodospad robi wrażenie. Zgodnie z drogowskazem potrzeba 15 min wędrówki, lecz w moim odczuciu jest to sporo zawyżony czas.
Maszerujemy wzdłuż Strążyskiego Potoku docierając po 5 minutach pod Siklawicę.
Wodospad znajduje się na wysokości 1117 m n.p.m. Mierzy 23 metry i dzieli się na dwie kaskady: górną i dolną. Do wodospadu prowadzi tylko żółty szlak z Polany Strążyskiej, którym należy wrócić. Dawniej mijając Siklawicę można było dotrzeć najkrótszą trasą na Giewont, obecnie szlak ten jest zamknięty.
Wracamy do rozejścia się szlaków na Polanie Strążyskiej i skręcamy w prawo, w czarny szlak wiodący Ścieżką nad Reglami.
Stąd pokonujemy kilometr do Czerwonej Przełęczy (1303 m n.p.m.).
Do tego miejsca potem będziemy wracać, by odbić do Doliny Białego- tworząc tym samym tatrzańską pętlę.
Ten ostatni odcinek jest bardzo przyjemny i nasłoneczniony.
S A R N I A
S K A Ł A
Widoki z Sarniej są wyjątkowe! Tu po prostu trzeba się wdrapać.
W takich okolicznościach, małe rzeczy cieszą szczególnie!
To jest szczyt na którym spędziłam najwięcej czasu. Pogoda była wymarzona: słońce, idealna przejrzystość, brak wiatru, śnieg, mało ludzi. Do tego świeżo palona kawa i absolutny luz w głowie.
Naładowani górską energią, wracamy do Czerwonej Przełęczy, z której czarnym szlakiem maszerujemy pod górne piętro Doliny Białego.
Raczki i kijki bardzo się przydały.
Następnie żółtym szlakiem schodzimy prosto przez Dolinę Białego, aż do Drogi pod Reglami.
Mijamy jedną z dwóch sztolni w Dolinie Białego.
Sztolnie uranowe, obecnie zamknięte, a pamiętające czasy lat 50. XX wieku, wykute przez górników, którzy pracowali tu przez kilka lat. Według uzyskanych danych wydobycie rudy uranu było prowadzone na terenie Doliny Białego w latach 1950-1955. Badania i wydobycie prowadzone były prawdopodobnie przez naukowców z ZSRR w okresie zimnej wojny i wyścigu zbrojeń pomiędzy państwami zachodnimi a Związkiem Sowieckim. Uran pozyskany w Tatrach miał służyć produkcji broni jądrowej. Urobek z kopalni był wywożony wozami zaprzężonymi w konie. Przy sztolni, według uzyskanych danych, stały dwa baraki. Najpewniej dla pracujących tu górników. Oczywiście prace nad wydobyciem urany wymagały ścisłej tajemnicy. Dlatego Dolina Białego w latach 50. była strzeżona i niedostępna dla turystów. Źródło: www.muzeumtatrzanskie.pl
Tuż przy kasie TPN w Dolinie Białego, skręcamy w lewo.
Droga pod Reglami jest ostatnim odcinkiem przed parkingiem, prowadzi skrajem Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jest to miejsce często uczęszczane przez spacerowiczów.
Poniżej filmik z Sarniej Skały 🙂