Beskid Śląski

Klimczok, Szyndzielnia i Kozia Góra- fajna pętla w Beskidzie Śląskim

Zapraszam do wpisu z łażenia po Beskidzie Śląskim. Po drodze mijamy aż trzy schroniska, podziwiamy widok na Beskidy i Tatry, pokonujemy ponad 700 m podejścia, czujemy mięśnie nóg a jeszcze bardziej czujemy radość z tak wykorzystanego dnia.

Zaczynajmy!

TRASA: Bystra Śląska- Równia pod Kozią- Pod Kozią Górą, wiata- Przełęcz Kołowrót- Schronisko PTTK Szyndzielnia- Klimczok- Schronisko PTTK Klimczok- Bystra Śląska

CZAS: 4:49h przemarsz wg mapy

ODLEGŁOŚĆ: 13,5km

PARKING: Wyznaczony, spory i bezpłatny przy samym wejściu na szlak. Link do parkingu: https://goo.gl/maps/LKgYm1o7wQEzxXjM9

Wychodząc z parkingu idziemy w prawo, w wąską ulicę pomiędzy domostwami. Zostawimy z tyłu parking oraz mostek, który to będzie ostatnim elementem beskidzkiej pętli.

Idąc za czerwonym szlakiem wkraczamy na leśną śnieżkę.

Po chwili niemęczącego podejścia docieramy pod altankę na Równi pod Kozią, skąd odbijamy mocno w lewo za niebieskim szlakiem. Doprowadza on pod Schronisko Stefanka na Koziej Górze.

Schronisko Stefanka na Koziej Górze 683 m.n.p.m. Teren Schroniska może się pochwalić świetnym zapleczem dla rodzin z dziećmi. Znajduje się tu pokaźny plac zabaw oraz wiele miejsc do biwakowania.

Opuszczamy teren Schroniska i maszerujemy dalej za niebieskim szlakiem. Mijamy nowiutką, drewnianą altankę. Stąd, z jeden strony rozprzestrzeniają się widoki na całe miasto, a z drugiej na góry.

Podążamy za szlakiem, lekko w dół, następnie docieramy do wiaty pod Kozią Górą i tutaj ostro skręcamy w lewo- na żółty szlak (jakbyśmy się zawracali).

UWAGA! Żółty prowadzi również dalej prosto, więc tutaj warto być czujnym.

Raczki zdecydowanie warto nosić w plecaku o tej porze roku. Tutaj się przydały.

Żółtym szlakiem docieramy pod Schronisko PTTK Szyndzielnia.

Z Bielska Białej na Szyndzielnię jest również możliwość dotarcia gondolą. Tutaj znajduje się więcej informacji: http://kolej-szyndzielnia.pl/kolej-gondolowa/. Przy górnej stacji kolejki jest też 18 metrowa wieża widokowa udostępniona dla turystów, w godzinach pracy gondoli. Bilet wstępu kosztuje 7zł.

Ja realizując zmierzony cel, maszeruje dalej przed siebie.

Śniegu na drzewach przybywa.

Trzymając się cały czas żółtego szlaku wędrujemy na Klimczok.

Budka Krótkofalowców ozdobiona dowcipami, archiwalnymi zdjęciami, cytatami itp. świadczy, że ostatnie kroki dzielą nas od Klimczoka.

KLIMCZOK jest widokowym szczytem, przy sprzyjającej pogodzie widać nawet Tatry.  Liczy 1117 m n.p.m., położony jest w północnej części Pasma Wiślańskiego w Beskidzie Śląskim.

TRON NA KLIMCZOKU
Pomysłodawca zabawy M. Kuśmierski widział kiedyś tego typu tron w Dolomitach i zamarzył, by stanął kiedyś w Beskidzie. To już szósta edycja rywalizacji “Gra o tron Władcy Klimczoka”. W pierwszej edycji było po jednym zwycięzcy dla Króla i Królowej Klimczoka. W 2021r. zwycięzców było aż 36, dlatego W 2022r. wymyślono zabawę o nowy tytuł: “Władcę Klimczoka”. Zdobędzie go ta osoba, która w styczniu zdobędzie Klimczok najwięcej razy. Teraz uczestnicy mogą odwiedzić Klimczok dwa razy dziennie, a w trakcie dnia otwartego tyle razy, ile tylko sił w nogach (mieszcząc się w 12 godzinach). Dzień otwarty pewnie będzie decydującym dniem.

Z Klimczoka schodzimy czarnym, następnie zielonym szlakiem pod Schronisko. Natomiast nie ma jak się tutaj zgubić. Schronisko doskonale widać ze szczytu i jest w linii prostej.

Nieopodal znajduje się wiele miejsc do siedzenia. Zajmujemy jedno z nich.

Następnie niebieskim szlakiem zmierzamy w kierunku parkingu.

Widać w oddali Bielsko-Białą. Maszerujemy wzdłuż strumyka, który potem “wylewa się spod kontroli” i płynie całym szlakiem. Na szczęście to tylko chwilowy odcinek.

Pod Bystrą Krakowską odbijamy w lewo w trzykolorowy szlak.

Ostatni odcinek szlaku to przemarsz ul. Świerkową wśród domostw. Następnie skręcamy w lewo i potem w prawo na mostek. Znajdujemy się w miejscu początkowym wycieczki- na parkingu.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *