Małopolska

Jaskinia Wierzchowska Górna i Jaskinia Mamutowa oraz Dolina Kluczwody

Pomysł na trzy atrakcje podczas jednej wycieczki! Najpierw odwiedzamy Jaskinie Wierzchowską Górną, następnie Jaskinie Mamutową, a na koniec wycieczki robimy pętelkę w Dolinie Kluczwody.

Pierwszy przystanek czyli Jaskinia Wierzchowska Górna- jest to największa jaskinia na terenie Jury Krakowskiej.

Darmowy, spory plac jest parkingiem dla klientów Jaskini Wierzchowskiej. Z tego miejsca musimy przejść 750 m asfaltową drogą. Nie ma sensu zjeżdżać niżej w celu szukania gdzieś miejsca postojowego, ponieważ jest zakaz wjazdu. Link do parkingu: https://goo.gl/maps/Kd7yDBp83Lr2T9L67.

Droga z parkingu początkowo jest dość stroma, maszerujemy nią 300 m i skręcamy w lewo.

Wejście do Jaskini Wierzchowskiej Górnej jest płatne i możliwe tylko z przewodnikiem, w określonych ramach czasowych. Klienci indywidualni nie muszą dokonywać rezerwacji. Zwiedzanie odbywa się o pełnych godzinach. Kasa i sklepik z pamiątkami znajduje się tuż przy wejściu do jaskini. Bilet normalny kosztuje 20 zł i obejmuje 50 minutowe zwiedzanie z przewodnikiem. Pozostałe ceny i godziny zwiedzania/ rezerwacja znajduje się pod linkiem: https://www.jaskiniawierzchowska.pl/cennik/.

Jaskinia przenosi w czasie, do czasów epoki lodowcowej i jest to super doświadczenie. Kiedyś miejsce to było schronieniem dla zwierzą takich jak lwy, hieny, niedźwiedzi jaskiniowych czy mamutów. Świadczą o tym pozostałości tych zwierząt.

Dzisiaj jaskinia jest miejscem nietoperzy, to tutaj hibernują. W najcieplejszej komorze jaskini. Nietoperze mimo rozmiaru myszy, potrafią żyć znacznie dłużej- niektóre osobniki dożywają 27 lat. Nietoperz nie ma swych nieprzyjacieli, za to on potrafi zjeść kilka-kilkadziesiąt tysięcy komarów dziennie.

Hibernujące nietoperze

Zwiedzanie jaskini jest jak najbardziej warte. Ja jakoś wcześniej nie pałałam optymizmem jeśli chodzi o jaskinie, lecz ta naprawdę zrobiła na mnie dobre wrażenie i zachęciła do zwiedzania kolejnych.

Spod Jaskini Wierzchowskiej Górnej prowadzi sporo, różnych szlaków. My z tego miejsca udajemy się do kolejnej Jaskini, do której docieramy maszerując 500 metrów dalej ul. Spacerową.

JASKINIA MAMUTOWA /JASKINIA WIERZCHOWSKA DOLNA/

Choć zwana też Jaskinią Wierzchowską Dolną, to również Mamutową, dlaczego? Nazwa nie jest przypadkowa, znaleziono w niej ciosy mamuta. Znajduje się na terenie wsi Wierzchowie. Jest to jaskinia, którą warto odwiedzić w słoneczny dzień. Światło wpadające przez dwa główne otwory wygląda imponująco. Jaskinia jest miejscem wybieranym przez wspinaczy skałkowych. Mają oni do dyspozycji aż 30 dróg na ścianach i stropie jaskini. Ponoć drogi te są najtrudniejsze pod względem technicznym. Z głównej komory Jaskini Mamutowej prowadzi kilka korytarzy, lecz są one bardzo wąskie.

Wejście jest darmowe. Samochód można zostawić na niewielkim parkingu tuż przy placu zabaw (lokalizacja: https://goo.gl/maps/q1knmNi5gWKEgJcX7) i podejść ul. Spacerową ok. 200 metrów do Jaskini. Lub podejść od strony Jaskini Wierzchowskiej, zostawiając samochód na pobliskim parkingu (lokalizacja: https://goo.gl/maps/Wt1dyXyY6HZPNrd37)- w tym przypadku należy podejść 2 km do Jaskini Mamutowej).

Podejście do Jaskini prowadzi krótką, dość stromą ścieżką.

Mieliśmy to szczęście, że światło pięknie oświetliło komorę jaskini.

DOLINA KLUCZWODY /Dolina Wierzchówki/

Czas na ostatni punkt wycieczki czyli Dolinę Kluczwody. Można oczywiście dojść stąd do niej pieszo, lecz my wracamy do samochodu i podjeżdżamy pod jeden z parkingów, ponieważ dojście z Jaskini prowadzi asfaltem wśród domostw, więc to nic urokliwego. Link do parkingu: https://goo.gl/maps/En9GjkFtCSVaon648.

Parking jest darmowy i dość mały. Zajęliśmy ostatnie wolne miejsce.

Tuż przy parkingu znajduje się miejsce do siedzenia, altanka. Na dalszym odcinku wycieczki po Dolinie nie ma już takich miejsc.

Mijamy ważne pod względem historycznym miejsce- granicę Austrii i Rosji w czasach zaborów Polski.

Maszerujemy wzdłuż potoku Kluczwody. Po dotarciu do tablicy informacyjnej, wraz z mapą- decydujemy się na króciutką, liczącą 2 km pętelkę. Odbijamy w prawo, w leśną ścieżkę pnącą się tylko początkowo w górę.

Podążamy za zielonymi oznaczeniami ścieżki.

Ścieżka tworzy leśną pętlę. Jest fajnym miejscem na spacer.

Parking był pełny a podczas pętli spotkaliśmy jednego pana z psem i jedną rodzinę piknikującą, mimo weekendu. Także albo miałam szczęście, albo nie jest to bardzo oblegane miejsce. Sprawdźcie sami, myślę, że warto!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *