TARNICA czyli bieszczadzki klasyk
- 1 346 m n.p.m.
- Tarnica – najwyższy szczyt polskich Bieszczadów.
- Należy do Korony Gór Polski.
- Najkrótszy i najłatwiejszy szlak z Wołosatego.
- Wejście na szlak jest płatne. W kasie Bieszczadzkiego Parku Narodowego znajduje się pieczątka. Tuż obok kas są toalety.
TRASA: Wołosate – Przełęcz pod Tarnicą – Tarnica – powrót tą samą trasą
CZAS: ok. 3 h 30 min w obie strony
ODLEGŁOŚĆ: 9 km w obie strony
PARKING: Obszerny i płatny. Link do parkingu: https://goo.gl/maps/WXPSaxjSRaivp7n17
Wychodząc z parkingu, skręcamy w prawo, w asfaltową drogę. Kasa biletowa znajduje się przy samym wejściu na szlak, 600m od parkingu. Początkowy odcinek szlaku to marsz prostą, ubitą ścieżką.
Po chwili wchodzimy do lasu, szlak pnie się mocniej w górę.
Maszerujemy niebieskim szlakiem.
Mijamy wiatę turystyczną.
Pojawiają się pierwsze widoki.
Wraz z widokami pojawiają się również słynne schody. Coraz więcej schodów. Z krótkimi przerwami, tak już jest do samego szczytu.
Z Przełęczy na Tarnicę prowadzi żółty szlak.
Przed Nami ostatnie 15 min podejścia. Prognozy były kiepskie, na szczęście nie padało a przemieszczająca się mgła dodała uroku.
Ostatnie podejście.
Na Tarnicy było bardzo wielu turystów. Dawno nie byłam w aż takim tłoku. Zrobiłam sobie zdjęcie na szczycie do książeczki KGP i tyle by było ze zdjęć ze szczytu.
Za to droga powrotna została solidnie uwieczniona.
Bieszczady mają coś w sobie. Już nie wiem co bardziej mnie zachwyciło: jesienne panoramy czy letnia mgła. Jedno jest pewne- Bieszczady to oaza ciszy i spokoju. Tam zawsze warto połazić.