
Hala Gąsienicowa i Czarny Staw – idealny szlak zimą
Tym razem proponuję Ci absolutnie przepiękny szlak w Tatrach, który skrada serca miłośnikom zimowych krajobrazów, choć myślę, że nie tylko im! Jest bardzo widokowy, stosunkowo łatwy i daje solidną dawkę obcowania z naturą.
TRASA: Kuźnice (od strony dolnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch) – Odejście na Nosalową Przełęcz – Przełęcz między Kopami – Czarny Staw Gąsienicowy – Schronisko PTTK Murowaniec – Dolina Jaworzynki – Kuźnice
CZAS: ok. 5h samego marszu
ODLEGŁOŚĆ: 12,6 km cała wędrówka
PARKING: Do Kuźnic tylko do pewnego momentu można wjechać samochodem, po drodze znajdują się płatne parkingi (w lutym 2025 za cały dzień: 30 zł). Z parkingów kursują busy, które za opłatą podwożą do samej góry- pod kolejkę na Kasprowy. Możesz oczywiście zacząć wędrówkę już od parkingu tak jak to było w moim przypadku. Rozgrzewka przed szlakiem na duży plus.
Mijamy kasę biletową i wkraczamy do Tatrzańskiego Parku Narodowego. W tym miejscu warto zdecydować, którym wariantem szlaku zaczniesz – czy większym nachyleniem chcesz się wspinać wybierając żółty szlak przez Dolinę Jaworzynki czy łagodniejszym, niebieskim szlakiem przez Boczań. Ja wybrałam tak jak wyznaczyłam trasę na powyższej mapie i kolejnym razem wybrałabym tak samo.



Zaczynamy niebieskim szlakiem, który prowadzi prosto na Nosal. Raczki są tutaj bardzo przydatne, bo wiele odcinków szlaku jest oblodzonych. Przy odejściu na Nosalową Przełęcz, odbijamy w prawo, zbaczając już z zielonego szlaku, który prowadził równo z niebieskim. Zaczyna się kolejne leśne podejście. Nabieramy stopniowo wysokości. Obracając się za siebie można dostrzec wspomniany wcześniej Nosal oraz Królową Beskidu Żywieckiego – Babią Górę.



Z kolejnymi krokami odsłaniają się następne przepiękne widoki – wypatruje Giewont i Kasprowy Wierch. Słońce jest bardzo silne i oślepiające, śnieg skrzypi pod butami a powietrze jest orzeźwiająco mroźne. Warunki idealne na taką zimową wędrówkę.



Kontynuujemy wędrówkę prosto na Halę Gąsienicową.




Pamiętaj, by sprawdzać aktualne informacje lawinowe. Podczas mojej wędrówki była lawinowa jedynka.
Hala Gąsienicowa
Hala Gąsienicowa była chętnie odwiedzana przez turystów już w XIX w. Wśród znanych osób, o których wiadomo, że tu wędrowały, wymienić można m.in. Ignacego Paderewskiego, Jana Kasprowicza, Władysława Orkana, Marię Skłodowską-Curie, Henryka Sienkiewicza, Bolesława Prusa czy Włodzimierza Lenina.


Na hali znajduje się Centralny Ośrodek Szkolenia Polskiego Związku Alpinizmu „Betlejemka”. Oferuje kursy z zakresu technik turystyki górskiej, taternictwa, wspinaczki skalnej, pierwszej pomocy górskiej, narciarstwa wysokogórskiego, wspinania lodowego czy też kurs lawinowy i nawigacyjny.


Nazwa Hala Gąsienicowa pochodzi od góralskiego nazwiska Gąsienica. Ród ten był w XVII w. właścicielem rzeczonych terenów. Hala służyła niegdyś wypasaniu owiec i była pełna szałasów pasterskich. Nazywana była Halą przy Stawach, a wypasających owce pasterzy określano stawianami.



Wśród szczytów, które widoczne są z Hali Gąsienicowej, wymienić można Kasprowy Wierch, Pośrednią Turnię, Świnicę, Skrajną Turnię, Beskid, Gąsienicową Turnię, Zawratową Turnię, Zamarłą Turnię, Kościelec, Granaty, Kozi Wierch i Żółtą Turnię.

Przerwa w wędrówce w takim otoczeniu to przyjemność sama w sobie a klasyczne kanapki i gorąca herbata smakują w takim tutaj najlepiej.

Kontynuujemy wędrówkę niebieskim szlakiem pod Czarny Staw Gąsienicowy.

Chwilka mocniej przyspieszonego tętna, pokonanie wzniesienia i jesteśmy pod stawem.


Czarny Staw Gąsienicowy
Czarny Staw Gąsienicowy to jezioro polodowcowe w Tatrach Wysokich. Znajduje się na wysokości 1620 m n.p.m. Ma powierzchnię przekraczającą 17 hektarów a maksymalna głębokość osiąga ponad 50 metrów. Jego nazwa nawiązuje do ciemnogranatowego, niemal czarnego, koloru wody. Na kolor ten mają wpływ sinice.

Widoki są stąd niesamowite.

Okolice Czarnego Stawu Gąsienicowego są bardzo popularne wśród turystów, przebiega tędy kilka ciekawych szlaków turystycznych. Należą do nich niebieski szlak z Hali Gąsienicowej na Zawrat, żółty szlak na Skrajny Granat, a także czarny szlak z Małego Kościelca na Kościelec. Na zdjęciu widać osoby maszerujące przez Karb na Kościelec.

My tym razem tak wysokie szczyty odpuszczamy i udajemy się do schroniska. Wracamy tą samą ścieżką następnie na rozwidleniu odbijamy w prawo.

Schronisko PTTK „Murowaniec” położone jest na wysokości 1505 m n.p.m. Powstało w latach 1921-1925 według projektu architekta Zdzisława Kalinowskiego. Oferuje m. in. miejsca noclegowe, restaurację, biblioteczkę górską. Toaleta jest płatna 4 zł. Znajduje się tu również dyżurka TOPR.



Wracamy przez Dolinę Jaworzynki przez co od rozwidlenia i odejścia na żółty szlak maszerujemy ostro w dół. W tym miejscu tym bardziej doceniamy taki wybór kierunków: zaczynaliśmy niebieskim a kończymy żółtym szlakiem.




Dlaczego warto wybrać ten szlak?
- Jeśli chcesz polubić się z zimą.
- Jeśli szukasz wędrówki w Tatrach, na której większość powinna sobie poradzić.
- Jeśli chcesz się sprawdzić w zimowych warunkach przed bardziej wymagającymi szlakami.
- Jeśli chcesz zakochać się w górach!
Oczywiście ten szlak jest piękny o każdej porze roku, ale ja jako absolutna miłośniczka zimy w górach zachęcam do przejścia go i o tej porze roku.
Cudnych, bezpiecznych wędrówek!

